Pieniąca bomba „róża, masło shea i mango”

Receptura inspirowana luksusowymi bombami SPA. Daje zarówno musowanie, jak i pianę, a do tego odżywia skórę masłami. Rozpuszcza się nieco wolniej – masła topią się stopniowo, uwalniając odżywcze składniki. W wodzie pojawia się piana (dzięki SCI) – niezbyt ogromna, ale wyraźna i puszysta. Skóra po kąpieli jest natłuszczona i pachnąca różami. To luksusowa kąpiel dla suchej skóry – masło shea i mango działają jak odżywczy balsam. Olejek różany nadaje zapach jak w ogrodzie różanym. Taka bomba jest jednak bardziej nawilżaczem niż „show” – musowanie jest delikatniejsze (mniejsza zawartość kwasu, sporo tłuszczu hamującego reakcję). Idealna na zimowe wieczory dla skóry potrzebującej regeneracji.

Składniki

  • 250g sody,
  • 125g kwasu cytrynowego (proporcja 2:1),
  • 30g skrobi,
  • 25g SCI (dla piany),
  • 40g masła shea nierafinowanego (roztopionego),
  • 50g masła mango (roztopionego),
  • 2 łyżeczki oleju jojoba,
  • 15 kropli olejku eterycznego geraniowego (różanego) lub innego różanego zapachu,
  • opcjonalnie: różowy barwnik kosmetyczny, suszone płatki róż do dekoracji.

Przygotowanie

W misce połącz sodę, kwas, skrobię, SCI i barwnik. W osobnym naczyniu roztop delikatnie masło shea i mango – powinny być płynne, ale nie gorące (lekko ciepłe, by nie zainicjować reakcji). Wymieszaj roztopione masła z olejem jojoba i olejkiem geraniowym. Wlej tę mieszankę powoli do suchych składników, cały czas mieszając dłonią (w rękawiczce). Masa będzie dość tłusta i plastyczna. Ugnieć ją bardzo mocno w foremkach – np. kulistych lub w kształcie serca. Jeśli chcesz, połóż na dno formy kilka płatków róż, by ozdobiły potem wierzch bomby. Odstaw na 24 godziny do stężenia (bomby z masłem często są twarde już po kilku godzinach dzięki zastygnięciu masła).

Podobne wpisy