Czy olejki eteryczne mogą być stosowane wewnętrznie. Jak stosować wewnętrznie olejki eteryczne.

Stosowanie wewnętrzne olejków eterycznych

Olejki eteryczne bywają stosowane wewnętrznie w terapii i profilaktyce. Ale należy mieć świadomość, że w środowisku aromaterapeutów jest duży spór w tej sprawie, wręcz określany „wojną kulturową” środowisk o przeciwstawnych poglądach. Nurt holistyczny, który dominuje w krajach anglosaskich generalnie odrzuca możliwość spożywania olejków eterycznych. Uważa się, że są to substancje zbyt silne, o niewystarczająco udokumentowanym bezpieczeństwie i niosące zbyt duże ryzyko przy nieumiejętnym obchodzeniu się.  

Nurt holistyczny związany jest ze szkołą angielską, która rozwinęła się w Wielkiej Brytanii w połowie XX wieku dzięki pracy Marguerite Maury i innych aromaterapeutów związanych z przemysłem kosmetyczno-perfumeryjnym. Kładzie się w niej nacisk na relaksację, masaż, psychologiczne i kosmetyczne walory aromaterapii. W tej szkole olejki to przede wszystkim przyjemność zapachu i wsparcie dobrostanu. Standardem jest stosowanie olejków do masażu, inhalacji i dyfuzji. Doustne przyjmowanie olejków jest generalnie odradzane lub dopuszczane jedynie wyjątkowo, przy konkretnych wskazaniach i pod okiem lekarza.

Anglosaskie stowarzyszenia aromaterapeutów oficjalnie nie zezwalają swoim członkom rekomendować spożywania olejków. Zdaniem przedstawicieli tej szkoły olejki mają zbyt duży potencjał szkodliwości wewnętrznej, by ryzykować nieprofesjonalne użycie. Angielska szkoła podkreśla też brak wystarczających badań klinicznych nad długoterminowym spożywaniem olejków. W praktyce większość kursów aromaterapii na świecie uczy podejścia „angielskiego”, co oznacza, że absolwenci takich kursów będą unikać zalecania wewnętrznego stosowania olejków.

Po przeciwnej stronie stoi szkoła francuska, która rozwinęła jeszcze przed II wojną światową we Francji za sprawą lekarzy i farmaceutów. Pionierami byli m.in. René-Maurice Gattefossé (autor terminu aromathérapie w 1937 r.) oraz dr Jean Valnet. Wykorzystywali olejki zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie w leczeniu zakażeń, ran i innych dolegliwości. Francuska szkoła kładzie nacisk na aspekt terapeutyczny. Olejki traktuje jak silne leki roślinne „fitoleki”. Dopuszcza podawanie doustne (oraz doodbytnicze i dopochwowe) odpowiednio dobranych olejków, zwłaszcza w poważniejszych schorzeniach. Charakterystyczne jest stosowanie nierozcieńczonych olejków w określonych sytuacjach (np. aplikacja czystego olejku miejscowo na skórę lub spożycie podjęzykowo), choć zawsze z zachowaniem środków ostrożności.

We Francji olejki bywają przepisywane przez lekarzy w formie kapsułek lub czopków wykonywanych w aptece. Ważne jest jednak podkreślenie, że samodzielne leczenie się olejkami nie jest promowane. Zaleca się, by doustną aromaterapię prowadził profesjonalista. W ostatnich latach elementy francuskiego podejścia przeniknęły do masowego obiegu poprzez firmy MLM, często w uproszczonej formie. Stąd błędne przekonanie, olejki można pić prawie jak wodę. W rzeczywistości francuska szkoła wymaga szerokiej wiedzy i precyzji dawkowania przy wewnętrznym stosowaniu olejków, a pacjent nie powinien robić tego na własną rękę bez konsultacji.

Coraz więcej ekspertów zauważa, że obie szkoły mają swoje racje. Z jednej strony nie można ignorować potencjału terapeutycznego olejków przyjmowanych wewnętrznie. Są sytuacje, gdy odpowiednio zastosowane mogą pomóc szybciej i skuteczniej (np. przy zakażeniach jelitowych czy ciężkich infekcjach dróg oddechowych – olejki doustnie bywały skuteczne tam, gdzie same inhalacje nie wystarczały). Z drugiej strony, ostrożność i szacunek wobec siły olejków jest absolutnie konieczna, by uniknąć wypadków i zatruć. Ważne jest racjonalne podejście. Zdobywanie rzetelnej wiedzy, korzystanie z doświadczeń medycyny (np. francuskiej fitoterapii) i wprowadzanie wewnętrznych metod tam, gdzie są uzasadnione oraz pod ścisłą kontrolą dawkowania. Wewnętrzne stosowanie olejków może być bezpieczne i skuteczne, ale wymaga wiedzy, rozwagi i odpowiedzialności.

Niezależnie od podejścia, wszyscy zgadzają się, że olejki eteryczne to substancje niezwykle skoncentrowane i silnie działające. Przykładowo – jedna kropla olejku miętowego zawiera tyle składników aktywnych co 26 filiżanek naparu z mięty pieprzowej! Taka koncentracja oznacza, że wewnętrzne użycie olejków może dawać efekty terapeutyczne, ale też niesie ryzyko działań niepożądanych, jeśli jest prowadzone nieumiejętnie. Olejki wchłaniają się z przewodu pokarmowego niemal w 100%, więc cała dawka trafia do organizmu. Nigdy nie należy zakładać, że “skoro to naturalne, to na pewno bezpieczne”. Wiele olejków jest wręcz toksycznych przy spożyciu nawet małych ilości. Przykładowo połknięcie zaledwie kilku mililitrów olejku eukaliptusowego może być śmiertelne. Inne, jak olejek cedrowy, hyzopowy czy szałwiowy, również nie powinny być nigdy spożywane.

Zasady bezpiecznego stosowania

Stosuj tylko olejki wysokiej jakości. Wybieraj 100% czyste, naturalne olejki eteryczne. Zwróć uwagę, że wiele olejków dostępnych na rynku (szczególnie perfumeryjnych lub kosmetycznych) nie nadaje się do spożycia. Nigdy nie spożywaj olejków z niepewnego źródła ani zawierających domieszki czy syntetyczne dodatki. Pamiętaj też, że tylko niektóre olejki nadają się do wewnętrznego stosowania. Zwykle te, które są tradycyjnie używane jako przyprawy lub napary ziołowe (np. miętowy, cytrynowy, koprowy itp.). Inne olejki mogą być zbyt toksyczne lub drażniące i nawet w minimalnej dawce nie wolno ich spożywać.

Jeżeli nie masz zaawansowanej wiedzy z aromaterapii, nie eksperymentuj samodzielnie z przyjmowaniem olejków doustnie. Zaleca się aby wewnętrznie olejki stosować wyłącznie pod nadzorem wykwalifikowanych profesjonalistów (np. lekarza, farmaceuty lub aromaterapeuty medycznego). Samoleczenie olejkami bez odpowiedniej wiedzy może być niebezpieczne. Szczególnej konsultacji wymagają osoby z chorobami przewlekłymi (np. padaczka, astma, nadciśnienie, choroby wątroby/nerek), gdyż u nich olejki mogą być przeciwwskazane albo wymagać zmniejszenia dawki.

Jeśli przyjmujesz na stałe jakieś leki, skonsultuj możliwe interakcje – składniki olejków mogą wchodzić w reakcje z lekami. Przykładowo olejek golteriowy silnie nasila działanie leków rozrzedzających krew, co grozi niebezpiecznym krwawieniem. Inne olejki (np. szałwia muszkatołowa, rumianek, jaśmin) mogą zmieniać metabolizm niektórych antydepresantów czy leków przeciwbólowych. Kobiety w ciąży i karmiące, niemowlęta i małe dzieci absolutnie nie powinny przyjmować olejków eterycznych wewnętrznie. Również u osób starszych oraz ciężko chorych należy zachować szczególną ostrożność lub unikać tej formy terapii.

Olejek eteryczny przed spożyciem zawsze trzeba odpowiednio rozcieńczyć lub podać w nośniku. Nierozcieńczony koncentrat może spowodować poważne podrażnienie lub poparzenie błony śluzowej jamy ustnej, przełyku i żołądka. Wlanie olejku do samej wody nic nie daje – olejki nie rozpuszczają się w wodzie (są hydrofobowe), będą unosić się w postaci skoncentrowanych kropli na jej powierzchni. Wypicie takiej mieszaniny wody z nierozproszonym olejkiem to faktycznie to samo, co połknięcie olejku solo. Woda nie zabezpieczy przed kontaktem skoncentrowanej kropli z tkanką. Może dojść do poparzenia chemicznego błon śluzowych.

Standardem jest przyjmowanie olejków eterycznych na łyżeczce miodu lub oleju jadalnego. Odmierzoną dawkę (zwykle 1–2 krople) dodaj do łyżeczki naturalnego miodu, oliwy z oliwek lub innego jadalnego oleju roślinnego, dokładnie wymieszaj, a następnie połknij. Taki nośnik zneutralizuje częściowo ostry smak i chroni śluzówki przewodu pokarmowego przed bezpośrednim kontaktem z czystym olejkiem. Można również olejek zakroplić na cukier (kostkę cukru) lub pieczywo i zjeść. Jest to tradycyjna metoda stosowana we francuskiej fitoterapii. Zawsze spożywaj olejki w trakcie lub tuż po posiłku (nigdy na czczo), co dodatkowo zabezpieczy żołądek i poprawi wchłanianie (olejki lepiej się wchłaniają w obecności tłuszczów zawartych w jedzeniu).

Jeżeli chcesz dodać olejek do napoju (np. herbaty, soku, wody), konieczne jest wcześniejsze wymieszanie go z emulgatorem lub odrobiną wysokoprocentowego alkoholu. Bez tego olejek pozostanie w napoju w postaci nierozpuszczonych kropelek. Alternatywnie można użyć kapsułki żelatynowej, którą wypełnia się olejem roślinnym i zakrapla odpowiednią ilością olejku. Następnie kapsułkę należy zamknąć i połknąć. Ta metoda jest szczególnie zalecana dla „gorących” olejków o działaniu drażniącym (np. cynamonowy, oregano). Zamknięcie ich w kapsułce minimalizuje kontakt z przełykiem i żołądkiem. W przypadku korzystania z kapsułek, należy popić dużą ilością wody (min. pół szklanki), aby kapsułka nie rozpuściła się zanim dotrze do żołądka.

Niektóre lecznicze olejki eteryczne są dostępne w gotowych preparatach do użytku wewnętrznego (kapsułkach dojelitowych, syropach itp.). Przykładem może być dostępny w Niemczech lek zawierający olejek lawendowy w kapsułkach, stosowany w stanach lękowych i bezsenności. Jeśli masz dostęp do takich produktów lub receptur od lekarza, stosuj się ściśle do ulotki lub zaleceń. Nie wykonuj domowych czopków ani kapsułek z olejkami na własną rękę bez wiedzy – zły skład lub dawka mogą być groźne.

Prawidłowe dawkowanie jest kluczowe dla bezpieczeństwa terapii. Zacznij od dawek minimalnych i obserwuj organizm. Zwykle skuteczna dawka jednorazowa to 1–2 krople i od tej ilości należy zaczynać. W razie potrzeby można ją powtarzać 2–3 razy dziennie (typowe bezpieczne dawkowanie to do 3–5 kropli 2–3 razy na dobę), w odstępach co najmniej 4–6 godzin. Nie zwiększaj pochopnie dawki! Przyjęcie naraz więcej niż 5–6 kropli zwykle nie wzmocni efektu terapeutycznego, a jedynie zwiększy ryzyko podrażnień lub zatrucia. Zamiast jednorazowo dużej dawki, lepiej podać mniejsze ilości kilkukrotnie w ciągu dnia, jeśli to potrzebne.

Istnieją różne rekomendacje co do maksymalnej dawki dobowej. Często podaje się, że nie należy przekraczać łącznej ilości ok. 20 kropli na 24 godziny dla osoby dorosłej. Nawet taka ilość (20 kropli to 0,5 ml olejku) powinna być jednak stosowana tylko krótkotrwale. Przy dłuższym, profilaktycznym stosowaniu codziennym zaleca się bardzo niskie dawki (np. 1–2 krople dziennie) albo cykliczne przerwy, by nie obciążać organizmu. Pamiętaj, że olejki są metabolizowane głównie w wątrobie i wydalane przez nerki, więc nadmierne lub przewlekłe spożycie może uszkodzić te narządy. Jeśli pojawiają się objawy przeciążenia (np. nudności, bóle brzucha, ból w okolicy nerek, zawroty głowy), natychmiast przerwij kurację.

Każdy człowiek może inaczej reagować na olejki. Ważne jest uważne słuchanie sygnałów ciała. Możliwe są reakcje nadwrażliwości (podobne do alergii) – objawiające się np. wysypką, świądem, skurczami żołądka, biegunką, bólami głowy czy dusznością. Jeśli po spożyciu olejku wystąpią jakiekolwiek niepokojące symptomy, niezwłocznie przerwij stosowanie. W razie poważniejszych objawów (silny ból brzucha, wymioty, objawy uczuleniowe układu oddechowego) skontaktuj się z lekarzem. Pamiętaj, że prawdziwe reakcje alergiczne na olejki są rzadkie (olejki nie zawierają białek, więc nie wywołują klasycznej anafilaksji), jednak mogą wystąpić reakcje uczuleniowe opóźnione (tzw. sensybilizacja), zwłaszcza przy długotrwałym kontakcie z olejkiem. Dlatego nie należy stosować wewnętrznie tego samego olejku przez długi czas bez przerwy – oprócz obciążenia narządów, wzrasta ryzyko uczulenia na jego składniki.

Wewnętrznie najlepiej stosować olejki łagodniejsze (np. cytrusowe, miętowe, korzenne) i to w niewielkich dawkach. Olejki o silnym działaniu drażniącym lub potencjalnie neurotoksyczne nie powinny być w ogóle spożywane, chyba że pod bezpośrednim nadzorem lekarza i w ściśle kontrolowanych dawkach terapeutycznych. Przykładowo olejki bogate w fenole (o działaniu „gorącym” antyseptycznym), jak tymianek, oregano czy goździk, są bardzo agresywne dla błon śluzowych. Nie wolno ich przyjmować wewnętrznie w postaci nierozcieńczonej, a nawet po rozcieńczeniu zaleca się krótkie terapie kilkudniowe. Jeśli już stosuje się je doustnie (np. przy ciężkich zakażeniach), to wyłącznie krótko, w małych dawkach i w kapsułkach dojelitowych, aby zminimalizować kontakt z żołądkiem.

Olejki bogate w ketony (np. tujon, kamfora) bywają neurotoksyczne i mogą wywołać drgawki – unika się więc ich podawania doustnego. Do tej grupy należą m.in. olejki z bylic (piołun, bylica pospolita), szałwii, rozmarynu kamforowego, wrotyczu. Ogólna zasada jest taka: wewnętrznie stosuj tylko te olejki, które są uznane za bezpieczne spożywczo i mają udokumentowane zastosowania lecznicze doustne, unikaj zaś wszystkich o nieznanym profilu bezpieczeństwa lub znanej toksyczności.

Praktyczne przykłady

Profilaktycznie olejki eteryczne stosuje się wewnętrznie rzadko. Zazwyczaj aromaterapia skłania się ku inhalacjom i zastosowaniu na skórę przy codziennym wsparciu zdrowia. Istnieją jednak pewne profilaktyczne rytuały wywodzące się z medycyny naturalnej, które zyskały popularność.

Na przykład niektórzy praktycy zalecają w sezonie jesienno-zimowym przyjmować codziennie rano 1 kroplę olejku z ravintsary (Cinnamomum camphora ct. cineole) na łyżeczce miodu jako wsparcie odporności przeciw infekcjom wirusowym. Inny często spotykany domowy sposób to dodawanie 1 kropli olejku cytrynowego do szklanki letniej wody z miodem, pitej rano na czczo w celu „oczyszczenia organizmu” i poprawy trawienia.

Tego typu praktyki nie powinny trwać ciągle. Zaleca się stosować je przez 2–3 tygodnie, po czym zrobić przerwę. Olejek cytrynowy mimo że łagodny, zawiera związki mogące przy długotrwałym spożyciu obciążać wątrobę. Zamiast ciągłego doustnego „suplementowania” olejków, większość terapeutów rekomenduje kuracje okresowe – np. dwa razy do roku przez kilkanaście dni w okresach osłabienia organizmu.

Znacznie częstsze jest terapeutyczne, krótkotrwałe podawanie doustne olejków przy określonych dolegliwościach. Poniżej kilka przykładów zastosowań potwierdzonych w praktyce (a często i badaniach), wraz z dawkowaniem:

Niestrawność, wzdęcia

Olejek kminkowy (Carum carvi) – tradycyjnie stosowany na problemy trawienne. Niemiecka Komisja E zatwierdziła wewnętrzne użycie olejku kminkowego przy niestrawności i skurczach żołądka w dawce 3–6 kropli dziennie (podzielone na porcje). Olejek ten działa rozkurczowo na mięśnie gładkie jelit, pobudza wydzielanie soków trawiennych i zapobiega wzdęciom. Najlepiej przyjmować go na cukrze lub w miodzie po głównych posiłkach. Często łączy się go z olejkiem miętowym. Badania potwierdziły, że taka kombinacja łagodzi objawy zespołu jelita drażliwego (IBS).

Skurcze żołądka, brak apetytu

Olejek cynamonowy z kory (Cinnamomum verum) ma silne działanie rozkurczające (łagodzi tzw. „nerwicę żołądka”) i pobudza łaknienie. Ze względu na wysoką zawartość aldehydu cynamonowego jest to jednak olejek agresywny. Można go używać wewnętrznie tylko w bardzo małych dawkach (maks. 1–2 krople na dawkę, do 3 kropli na dobę). Konieczne jest podanie w kapsułce z olejem jadalnym lub na syropie. Olejek cynamonowy musi być rozcieńczony i osłonięty, by nie spowodować uszkodzenia błon śluzowych przełyku i żołądka. Kuracja nie powinna trwać dłużej niż kilka dni.

Kaszel mokry, przeziębienie u dorosłych

Olejek eukaliptusowy (Eucalyptus globulus/radiata) przy infekcjach dróg oddechowych bywa stosowany doustnie w celu upłynnienia wydzieliny oskrzelowej i udrożnienia zatok. Tradycyjna dawka to 1–2 krople 2 razy dziennie w miodzie. Nie wolno go stosować doustnie przy astmie, krztuścu, ani u osób z uszkodzoną wątrobą czy chorobami przewodu pokarmowego. Ponadto łatwo go przedawkować (objawem może być silne podrażnienie przewodu pokarmowego, nudności, biegunka). Bezpieczniejszą alternatywą jest inhalacja olejkiem eukaliptusowym lub użycie łagodniejszego olejku ravintsara (Cinnamomum camphora ct. cineole) w postaci doustnej.

Kaszel u dzieci

Dzieciom generalnie nie podaje się olejków eterycznych doustnie, jednak istnieje pewien bezpieczny środek z tradycji niemieckiej, tzw. miód koprowy (Fenchelhonig). Przygotowuje się go przez dodanie 0,5 grama olejku z kopru włoskiego (Foeniculum vulgare) na 1kg miodu. Taki miód aromatyzowany olejkiem zawiera więc bardzo silnie rozcieńczony olejek (0,05%). Stosuje się go po łyżeczce (5 ml) kilka razy dziennie przy mokrym kaszlu i zapaleniu oskrzeli u dzieci, co pomaga upłynnić śluz i ułatwia odkrztuszanie. Dawka dobowa tego olejku przy podaniu w miodzie wynosi około 10–20 g miodu z olejkiem, co odpowiada 5–10 mg olejku koprowego – jest to ilość uznawana za bezpieczną dla dzieci. Mimo wszystko kuracja taka powinna być krótkotrwała, a u niemowląt poniżej 1 roku życia – w ogóle niezalecana (ze względu na obecność miodu i olejku).

Stany lękowe, bezsenność (u dorosłych)

Olejek lawendowy (Lavandula angustifolia) znany głównie z użytku aromatycznego, może być też przyjmowany doustnie jako łagodny środek anksjolityczny. W Niemczech zatwierdzono wewnętrzne stosowanie olejku lawendowego przy stanach napięcia nerwowego i zaburzeniach lękowych. Standaryzowana dawka to 80mg olejku dziennie (co odpowiada ok. 2–3 kroplom). W warunkach domowych można doraźnie zastosować 1 kroplę olejku lawendowego na kostce cukru lub w naparze ziołowym przed snem dla uspokojenia. Jednak regularne doustne stosowanie lawendy wymaga oceny lekarza (istnieją doniesienia, że może wpływać na gospodarkę hormonalną przy dużych dawkach).

Najważniejsze zalecenia i środki ostrożności

  • Zawsze stosuj rozcieńczone olejki. Nigdy nie pij olejku nierozpuszczonego i nie dodawaj go bez emulsji do czystej wody. Używaj nośników jadalnych (miód, olej roślinny, cukier) lub kapsułek, aby rozproszyć olejek przed spożyciem.
  • Trzymaj się małych dawek jednorazowych (1–3 krople) i nie przekraczaj bez konsultacji łącznej dawki 10–20 kropli dziennie. Pamiętaj, że mniej często znaczy bezpieczniej – olejki są skuteczne w minimalnych ilościach.
  • Nie stosuj ciągle przez długi okres. Kuracje doustne olejkami planuj na krótkie okresy (kilka dni do maks. kilku tygodni, w zależności od olejku). Unikaj codziennego, wielomiesięcznego „suplementowania” olejkami, aby nie kumulować obciążenia organizmu.
  • Nie podawaj olejków wewnętrznie dzieciom (zwłaszcza do 6 r.ż.), kobietom w ciąży i karmiącym, osobom z poważnymi schorzeniami, chyba że pod ścisłym nadzorem lekarza.
  • Jeśli przyjmujesz leki (np. przeciwzakrzepowe, przeciwdepresyjne, przeciwpadaczkowe), skonsultuj możliwość spożycia olejków z lekarzem. Niektóre kombinacje są wykluczone (np. olejek golteriowy + warfaryna).
  • Przy wystąpieniu objawów nietolerancji zaprzestań stosowania. Gdy odczujesz podrażnienie gardła, żołądka, wysypkę, duszność, zawroty głowy lub inne niepokojące objawy po spożyciu olejku, natychmiast przerwij kurację i zasięgnij porady medycznej.
  • Przechowuj olejki bezpiecznie, z dala od dzieci, najlepiej pod kluczem. Olejki są silne i pomyłkowe spożycie przez dziecko mogłoby być tragiczne w skutkach. W razie połknięcia większej ilości olejku (więcej niż około 0,5 ml, czyli powyżej 10 kropli) należy podać poszkodowanemu do wypicia kilka łyżek oleju spożywczego (oliwy) lub mleko i niezwłocznie wezwać pomoc medyczną.

Najczęstsze błędy

Przedawkowanie (myślenie, że „więcej pomoże bardziej”)

Zbyt duża dawka naraz lub zbyt częste dawki mogą prowadzić do zatrucia, uszkodzenia wątroby, nerek czy podrażnienia żołądka. Niestety zdarzają się przypadki, że ktoś słysząc o antybakteryjnych właściwościach olejku, np. oregano, przyjmuje go po 5–10 kropli kilka razy dziennie. To prosta droga do poważnych skutków ubocznych (np. chemicznych oparzeń przełyku, biegunki, zaburzeń rytmu serca). Nigdy nie przekraczaj zalecanych dawek!

Brak rozcieńczenia, spożywanie olejków „prosto z butelki” lub dodawanie do szklanki wody

To bardzo niebezpieczna praktyka, mogąca skończyć się poparzeniem jamy ustnej, gardła i żołądka. Niestety, bywa promowana w internecie – nie naśladuj takich porad. Olejek zawsze wymaga nośnika (miodu, oleju, cukru) lub kapsułki, by można go było bezpiecznie spożyć.

Nieodpowiedni dobór olejku

Użycie wewnętrzne olejku, który absolutnie się do tego nie nadaje. Przykładowo ktoś, kto nie zna toksykologii olejków, mógłby spróbować spożyć olejek bylicowy czy kamforowy na własną rękę – co może skończyć się napadem drgawek lub ostrym uszkodzeniem wątroby. Zawsze upewnij się w wiarygodnych źródłach, że dany olejek jest dopuszczalny do wewnętrznego stosowania zanim go spożyjesz.

Stosowanie mimo przeciwwskazań

Podanie olejku z eukaliptusa lub mięty małemu dziecku – grozi skurczem krtani i bezdechem, spożycie olejku jałowcowego przy chorobie nerek niesie ryzyko niewydolności, użycie olejku tymiankowego przy wrzodach żołądka może spowodować zaostrzenie. Zawsze czytaj przeciwwskazania dla danego olejku i dostosuj się do nich.

Zbyt długa kuracja bez przerw

Nawet jeśli dawki są małe, nie należy przyjmować większości olejków codziennie przez bardzo długi okres (wiele tygodni czy miesięcy). Może to prowadzić do cichego uszkadzania narządów lub rozwinięcia nadwrażliwości na olejek. Niestety, błędem promowanym czasem w internecie jest np. codzienne picie wody z kilkoma kroplami olejku cytrynowego na stałe. Taka rutyna nie ma uzasadnienia medycznego, a może z czasem uszkodzić szkliwo zębów, podrażnić żołądek i wątrobę. Olejkowe kuracje zawsze ograniczaj w czasie.

Brak wiedzy o interakcjach. Ignorowanie faktu, że olejki mogą wchodzić w interakcje z lekami, np. zmieniać ich metabolizm

Np. osoba przyjmująca leki uspokajające nie powinna pić olejku grejpfrutowego ani goździkowego (mogą one zwiększać stężenie leku we krwi), a chory na nadciśnienie musi uważać m.in. na olejek rozmarynowy (może podnosić ciśnienie). Jeśli leczysz się farmakologicznie, sprawdź czy dany olejek jest bezpieczny w Twojej sytuacji – błąd polegający na pominięciu tego może mieć poważne skutki.

Olejki, których absolutnie nie wolno stosować wewnętrznie

W aromaterapii istnieje grupa olejków eterycznych uznawanych za zbyt toksyczne, aby w ogóle rozważać ich spożycie. Poniżej przykłady olejków, których nie należy przyjmować doustnie.

  • Olejek z gorzkich migdałów (Oleum Amygdalae Amarae) – zawiera naturalny cyjanek (kwas pruski). Spożycie nawet kilku kropel może prowadzić do ostrego zatrucia cyjanowodorem.
  • Olejek boldo (z liści boldo) (Peumus boldus) – zawiera askarydol, związek silnie toksyczny dla wątroby i układu nerwowego. Nie wolno go spożywać.
  • Olejek tatarakowy (Acorus calamus) – zawiera azaron o działaniu potencjalnie rakotwórczym. Zakazany do spożycia.
  • Olejek musztardowy (Brassica nigra) – składa się głównie z izotiocyjanianu allilu, który jest silnie drażniący i w większych dawkach powoduje uszkodzenia dróg oddechowych i zatrucia.
  • Olejek chrzanowy (Armoracia rusticana) – podobnie jak musztardowy, zawiera drażniące izotiocyjaniany. Spożycie grozi poważnym podrażnieniem przewodu pokarmowego, skurczem krtani.
  • Olejek bylicowy (np. Artemisia absinthium, Artemisia vulgaris) – zawiera tujon, silnie neurotoksyczny keton. Spożycie może wywołać drgawki, uszkodzenie mózgu, arytmie. Historycznie piołun używano w absyntach, ale olejek w czystej postaci jest zbyt toksyczny – nie spożywać.
  • Olejek szałwiowy (Salvia officinalis) – zawiera tujon (jak bylice) oraz keton kamforowy. Spożycie grozi drgawkami, uszkodzeniem wątroby. Nie mylić z olejkiem szałwii muszkatołowej, który ma inny skład – jednak i jego spożycie nie jest zalecane.
  • Olejek wrotyczowy (Tanacetum vulgare) – bardzo wysokie stężenie tujonu (nawet do 70%). Niegdyś używany jako środek przeciw robakom, lecz dawka terapeutyczna bliska trującej. Powoduje drgawki, uszkadza nerki – nie wolno spożywać.
  • Olejek z ruty zwyczajnej (Ruta graveolens) – zawiera keton metylononylowy i inne związki. Znany efekt: silne działanie poronne i toksyczne. Spożycie olejku ruty może spowodować krwotoki wewnętrzne i uszkodzenie wątroby. Kategorycznie zakazany wewnętrznie (nawet zewnętrznie jest niebezpieczny).
  • Olejek z jałowca sawiny (Juniperus sabina) – bogaty w tujon i sabinol. Działa silnie drażniąco na nerki, poronnie i neurotoksycznie. Absolutnie nie spożywać.
  • Olejek tujowy (Thuja occidentalis/plicata) – kolejny olejek z dużą zawartością tujonu. Powoduje drgawki i uszkodzenia organów, nie wolno go przyjmować doustnie.
  • Olejek z wawrzynu górskiego (Nardostachys jatamansi) – brak wystarczających danych o bezpieczeństwie, podejrzewa się toksyczność wątrobową. Zakazany wewnętrznie.
  • Olejek cedrowy (Cedrus, Juniperus virginiana itp.) – różne olejki określane jako cedrowe mogą zawierać toksyczne seskwiterpeny i ketony. Na wszelki wypadek lepiej unikać stosowania wewnętrznego.
  • Olejek golteriowy (Gaultheria procumbens, wintergreen) – zawiera prawie czysty salicylan metylu (jak skoncentrowana aspiryna). Spożycie 1–2 ml może zagrażać życiu poprzez krwotok wewnętrzny.

Podobne wpisy