Kwas salicylowy w kosmetyce

Kwas salicylowy w kosmetykach (cz. 4)

Zalecane stężenia, jak bezpiecznie stosować?

Kwas salicylowy jest składnikiem regulowanym w Unii Europejskiej ze względu na swoje silne działanie i potencjalne ryzyko (m.in. kwestię pochłaniania i ewentualnego wpływu na układ hormonalny, co jest wciąż badane). Aktualnie przepisy UE (Załącznik III do rozporządzenia kosmetycznego) dopuszczają kwas salicylowy w następujących maksymalnych stężeniach dla konsumentów:

  • Do 3% w spłukiwanych produktach do włosów (np. szampony, odżywki do skóry głowy).
  • Do 2% w pozostałych produktach spłukiwanych i niespłukiwanych, z wyjątkiem niektórych kategorii o niższych limitach.
  • Do 0,5% w produktach takich jak lotiony do ciała, kosmetyki kolorowe (cienie do powiek, szminki), dezodoranty w kulce – czyli tam, gdzie skóra jest delikatna lub aplikacja jest na większe obszary ciała.

W praktyce oznacza to, że kremy, sera i toniki do twarzy mogą mieć max 2% kwasu salicylowego, co pokrywa się z ogólnie przyjętymi stężeniami skutecznymi. Szampony i inne produkty do skóry głowy mogą mieć do 3%, jako że są spłukiwane i aplikowane na owłosioną skórę (grubsza skóra, krótszy kontakt). Balsamy do ciała – mimo że to produkt spłukiwany, limit to 0,5%, prawdopodobnie z ostrożności względem dużej powierzchni aplikacji. Również kosmetyki do makijażu i antyperspiranty mają obniżony limit (0,5%), by zminimalizować ryzyko podrażnień np. na ustach czy pod pachami.

 Wszystkie produkty z kwasem salicylowym muszą zawierać ostrzeżenie, że nie są przeznaczone dla dzieci poniżej 3 lat oraz że nie wolno ich stosować na duże powierzchnie uszkodzonej skóry. Dodatkowo nie mogą to być aerozole/inhalacyjne formuły – nie wolno stosować kwasu salicylowego w formie, która mogłaby być wdychana (np. spray do pomieszczeń czy pudry lotne), aby uniknąć podrażnienia dróg oddechowych.

Stosowanie kwasu salicylowego w kosmetykach jest dozwolone tylko w celach innych niż działanie konserwujące (czyli jako aktywny składnik pielęgnacyjny), jeśli stężenie przekracza 0,5%. Mówiąc prościej – jeśli w produkcie jest np. 1% kwasu salicylowego, producent nie może twierdzić, że to tylko konserwant; musi być jasne, że pełni on inną funkcję (np. złuszczającą) w kosmetyku.

Bezpieczeństwo stosowania

W dopuszczonych stężeniach kwas salicylowy jest uznany za bezpieczny dla ogółu konsumentów (poza wymienionymi wyjątkami). Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) wielokrotnie oceniał dane dotyczące toksyczności i działania tego związku. Ostatnie opinie (m.in. z 2023 r.) potwierdzają, że kwas salicylowy jest bezpieczny w kosmetykach w granicach ustalonych przez prawo. Wspomina się wprawdzie o obawach dotyczących potencjalnego działania zaburzającego gospodarkę hormonalną (bo pewne salicylany wykazywały takie efekty w badaniach in vitro), ale dostępne analizy nie potwierdziły, by kwas salicylowy przy normalnym użyciu kosmetycznym miał powodować takie skutki. Mimo to trwają badania w tym kierunku, a przepisy zastrzegają ostrożność przy produktach dla dzieci.

Podrażnienia i działania niepożądane

Jak każdy kwas, kwas salicylowy może wywołać miejscowe podrażnienie skóry. Typowe objawy to zaczerwienienie, pieczenie, lekkie łuszczenie, przesuszenie. Często są one przejściowe i stanowią element adaptacji skóry do działania eksfoliantu (np. efekt „oczyszczania skóry” znany jako purging, gdy początkowo pojawia się więcej drobnych krostek w wyniku przyspieszenia wymiany komórek i oczyszczania porów). Należy jednak odróżnić normalne, łagodne przejściowe złuszczanie od silnej reakcji zapalnej – jeśli wystąpi mocne pieczenie, obrzęk, intensywny rumień czy swędząca wysypka, należy przerwać stosowanie. Ryzyko podrażnień rośnie przy wyższych stężeniach i niższym pH formuły. Dlatego formulacje konsumenckie są tak zaprojektowane, by minimalizować te efekty (dodaje się np. środki łagodzące). Długotrwałe lub nadmierne używanie kwasu salicylowego (np. zbyt częste aplikacje, kilka produktów BHA naraz) może prowadzić do przesuszenia skóry i osłabienia bariery – objawia się to szorstkością, uczuciem ściągnięcia, a paradoksalnie czasem też wzmożonym wydzielaniem sebum (skóra broni się przed przesuszeniem). Dlatego ważne jest, by przestrzegać zaleceń odnośnie częstotliwości stosowania i nawilżać skórę równolegle z kuracją kwasową.

W skrajnie rzadkich przypadkach, przy nadmiernej absorpcji kwasu salicylowego (np. zastosowanie na bardzo dużą powierzchnię, okluzja na skórze, lub użycie u małego dziecka), może dojść do objawów salicylizmu – jest to zatrucie salicylanami, objawiające się np. szumem w uszach, zawrotami głowy. W kontekście kosmetycznym praktycznie się to nie zdarza, jeśli trzymamy się stężeń i zaleceń. Niemniej, np. nakładanie peelingu 20% BHA na całe ciało i pozostawienie go byłoby skrajnie niebezpieczne. Zawsze więc stosujmy kwas salicylowy rozważnie i zgodnie z przeznaczeniem, a nie do eksperymentów wykraczających poza rekomendacje.

Fotowrażliwość

Kwas salicylowy może nieznacznie zwiększać wrażliwość skóry na promieniowanie UV (głównie dlatego, że usuwa warstwę rogową, która naturalnie w pewnym stopniu chroni przed słońcem). Dlatego podczas kuracji BHA zaleca się chronić skórę kremem z filtrem SPF i unikać intensywnego opalania. Co ciekawe, w przeciwieństwie do kwasów AHA (np. glikolowego), które bezdyskusyjnie zwiększają podatność na oparzenia słoneczne, w przypadku kwasu salicylowego badania wskazują, że ta fotouczulająca reakcja jest słabsza. Niemniej jednak bezpieczeństwo przede wszystkim – używając kosmetyków z kwasem salicylowym, szczególnie na dzień, obowiązkowo stosuj wysoką ochronę przeciwsłoneczną. Pozwoli to uniknąć powstawania ewentualnych przebarwień posłonecznych i chronić nowo odsłoniętą, delikatniejszą skórę.

Kwas salicylowy w kosmetykach ma solidny profil bezpieczeństwa, potwierdzony badaniami i wieloletnim doświadczeniem użytkowników, pod warunkiem stosowania go zgodnie z wytycznymi. Trzymajmy się dopuszczalnych stężeń, nie aplikujmy na skórę uszkodzoną ani u małych dzieci, i dbajmy o ochronę przeciwsłoneczną. Wówczas możemy korzystać z dobrodziejstw tego składnika bez obaw, ciesząc się zdrowszą skórą.

Podobne wpisy