Dimetikon 350
Dimetikon 350 (Dimethicone 350). Klarowny, o średniej lepkości polimer silikonowy otrzymywanym z krzemionki, cenionym w kosmetyce za niezwykłe właściwości ochronne i kondycjonujące. Na skórze tworzy cienką, oddychającą i nieklejącą warstwę ochronną, która ogranicza utratę wilgoci oraz zabezpiecza przed czynnikami zewnętrznymi. Dzięki silnie emoliencyjnym właściwościom ułatwia rozprowadzanie kosmetyków i nadaje im aksamitne, nietłuste wykończenie. Jest biologicznie obojętny. Nie wywołuje podrażnień ani alergii. Łączy się z wieloma składnikami, co czyni go wszechstronnym dodatkiem do kremów, balsamów, produktów do włosów, makijażu i formuł DIY.
Opis
Dimetikon 350, polimer krzemoorganiczny z grupy silikonów, znany także jako polidimetylosiloksan (INCI: Dimethicone). W temperaturze pokojowej ma postać klarownego, lepkiego płynu pozbawionego barwy i zapachu. Cząsteczki dimetikonu są długimi łańcuchami zbudowanymi z powtarzalnych jednostek – atomów krzemu połączonych z grupami metylowymi, co nadaje mu unikalne właściwości fizyczne. Zalicza się do grupy tzw. emolientów okluzyjnych, czyli tworzących barierę chroniącą skórę, ale jednocześnie jest to bariera „oddychająca” – polimerowe cząsteczki są na tyle duże i ułożone, że pozostawiają skórze możliwość normalnej wymiany gazowej i funkcjonowania. Dzięki temu skóra pod warstwą silikonu się nie dusi, a pozostaje zabezpieczona i komfortowa.
Dimetikon ma bardzo szerokie zastosowanie w kosmetyce. Znajdziemy go w formułach od produktów do pielęgnacji ciała i twarzy, przez kosmetyki kolorowe (makijaż), aż po preparaty do włosów. Może być stosowany samodzielnie jako prosty kosmetyk ochronny, a także jako składnik w różnych typach receptur: kremach i balsamach, serach i odżywkach do włosów, bazach pod makijaż i podkładach, pomadkach i balsamach do ust, preparatach przeciwsłonecznych, produktach dla dzieci (np. kremy na odparzenia) czy w kosmetykach kolorowych, takich jak podkłady i korektory. Wykorzystuje się go zarówno w komercyjnych kosmetykach, jak i chętnie przez producentów rzemieślniczych oraz w kosmetykach DIY, ponieważ znacząco poprawia właściwości użytkowe produktów nawet przy niewielkim dodatku.
Dimetikon nazywany jest olejem silikonowym ale w rzeczywistości olejem nie jest – nie przypomina ani olejów roślinnych ani mineralnych. Jest praktycznie całkowicie obojętnym chemicznie (nie utlenia się, nie jełczeje, nie hydrolizuje łatwo w normalnych warunkach). Dimetikon 350 charakteryzuje się lepkością około 350 cSt (mm²/s) w 25°C, co dla użytkownika oznacza odczucie lekkiej oleistości i „poślizgu” przy rozsmarowywaniu, lecz bez nadmiernej gęstości.
Jest hydrofobowy, czyli nierozpuszczalny w wodzie. Nie miesza się też w pełni z większością typowych olejów roślinnych czy mineralnych (ma od nich odmienną polarność), ale można go łączyć z fazą olejową kosmetyków: rozprowadza się dyspersyjnie. Dla praktyki oznacza to, że w emulsjach należy go dodawać do fazy tłuszczowej; wówczas pozostanie równomiernie rozproszony w kremie jako drobne kropelki. Jest natomiast dobrze rozpuszczalny w innych silikonach (np. cyklometikon, cyklopentasiloksan) oraz w niektórych lekkich rozpuszczalnikach i estrach kosmetycznych.
Dlaczego go lubimy?
Jedwabisty poślizg i luksusowe odczucie
Już niewielki dodatek dimetikonu nadaje formułom wyjątkową gładkość i jedwabistość. Zmniejsza uczucie lepkości i tłustości produktów, dzięki czemu kremy czy balsamy z jego udziałem są bardziej przyjemne w użyciu. Skóra po aplikacji jest miękka, satynowa w dotyku, co często określa się jako „drogie” odczucie kosmetyku. Działa jak lubrykant, ułatwiając rozsmarowanie i wchłanianie produktu bez pocierania. W formulacjach redukuje efekt bielenia i tępego tarcia przy wcieraniu niektórych emulsji. Kosmetyk z dimetikonem rozprowadza się płynniej i nie zostawia smug.
Ochrona i bariera przed utratą wilgoci
Dimetikon tworzy na powierzchni skóry i włosów okluzyjny film, który zatrzymuje nawilżenie wewnątrz. Dzięki temu skóra pozostaje dłużej nawilżona, a włosy mniej się wysuszają. Warstwa ta chroni też przed wpływem czynników zewnętrznych – zanieczyszczeń, wiatru, mrozu, detergentów – co jest szczególnie cenne dla skóry wrażliwej i narażonej na podrażnienia.
Bezpieczeństwo i łagodność
W przeciwieństwie do wielu aktywnych składników, dimetikon jest hipoalergiczny i nie powoduje podrażnień. Doceniają go osoby o skórze wrażliwej, skłonnej do alergii. Nie jest też komedogenny, co oznacza, że nie blokuje porów i nie sprzyja powstawaniu zaskórników. Dzięki dużym cząsteczkom i obojętności, dimetikon nie zaburza naturalnych procesów skóry. Nie narusza bariery hydrolipidowej (a wręcz ją wzmacnia), nie powoduje zaczerwienienia ani pieczenia. Z tego względu bywa polecany nawet w dermokosmetykach dla osób z trądzikiem czy atopowym zapaleniem skóry jako łagodny emolient ochronny.
Wszechstronność i uniwersalność
Potrafi poprawić tak wiele aspektów formulacji, że bywa nazywany „szwajcarskim scyzorykiem”. Pasuje do produktów pielęgnacyjnych (twarz, ciało, dłonie, stopy), do kosmetyków do włosów (odżywki, maski, serum), a także do kosmetyki kolorowej (bazy i primery pod makijaż, podkłady, pomadki itp.). Daje się łatwo łączyć z różnymi składnikami – od olejów i maseł po woski i ekstrakty – nie wpływając negatywnie na ich działanie. Jest bezwonny i neutralny, więc nie zmienia zapachu ani koloru formuły. Może też pełnić różne funkcje naraz: emolientu, kondycjonera, nośnika substancji czynnych, środka poślizgowego i antyspieniacza. Jego użycie nie wymaga specjalnych warunków (jak np. niskie pH czy określony zakres temperatury), co czyni go bardzo przyjaznym w formulacji, również dla mniej doświadczonych twórców kosmetyków.
Poprawa stanu włosów i skóry
Choć dimetikon działa głównie powierzchniowo, przynosi widoczne korzyści kondycjonujące. Na włosach działa jak środek filmotwórczy. Wygładza łuskę włosa, zapobiegając puszeniu i plątaniu, dodaje połysku oraz zwiększa jedwabistość pasm. Po zastosowaniu włosy łatwiej się rozczesują (mokrze i suche), mniej elektryzują i są zabezpieczone przed wilgocią z powietrza (efekt anti-frizz). Na skórze z kolei dimetikon wypełnia drobne nierówności naskórka (np. rozszerzone pory, linie mimiczne), optycznie wygładzając jej powierzchnię. Dlatego jest niezastąpiony w bazach pod makijaż, dając efekt wygładzonej, przefiltrowanej cery. Dodatkowo zmniejsza odparowywanie wody z naskórka, co poprawia nawodnienie skóry i wspomaga regenerację bariery ochronnej. W preparatach typu “waterproof” (np. kremy przeciwsłoneczne, makijaż długotrwały) zwiększa odporność produktu na zmywanie wodą i pot. Silikonowa warstwa pomaga utrzymać filtry UV czy pigmenty na miejscu dłużej, a jednocześnie daje skórze komfort (brak kleistości i uczucia obciążenia).
Dla kogo i do czego?
Dla osób o skórze suchej, szorstkiej lub dojrzałej
Produkty z dimetikonem pomagają zatrzymać nawilżenie w skórze i chronią przed dalszym wysuszeniem. Tworząc barierę okluzyjną, łagodzą uczucie ściągnięcia i zabezpieczają spierzchnięty naskórek. Kremy na suchą skórę z 2–5% dimetikonu zmniejszają przeznaskórkową utratę wody, dając efekt miękkiej, elastycznej cery.
Dla skóry wrażliwej, alergicznej i atopowej
Dzięki swojej obojętności i łagodności, dimetikon jest często polecany w pielęgnacji skóry skłonnej do podrażnień. Zabezpiecza uszkodzony naskórek (np. przy AZS, egzemie) przed alergenami i drażniącymi czynnikami, wspomagając gojenie. Może być stosowany w kremach ochronnych dla niemowląt (np. przeciw odparzeniom) – tworzy wtedy ochronny film izolujący skórę od wilgoci i drażniących substancji w pieluszce.
Dla cery tłustej i trądzikowej
Choć może to zaskakiwać, dimetikon jest również pożądany w kosmetykach do cery tłustej. Jego lekka, nietłusta konsystencja i zdolność do matowienia sprawiają, że często pojawia się w składach kremów oil-free i baz pod makijaż do skóry mieszanej. Zapewnia gładkie, matowe wykończenie bez zatkania porów. Zastępując cięższe oleje, pozwala nawilżać skórę i chronić ją przed utratą wody, nie dodając tłustości ani nie powodując wyprysków. Osoby z cerą trądzikową docenią również to, że dimetikon może łagodzić podrażnienia (np. od terapii przeciwtrądzikowych) tworząc kojącą barierę.
Dla włosów suchych, zniszczonych i puszących się
Dimetikon to sprzymierzeniec włosów wymagających wygładzenia i ochrony. Polecany jest do włosów długich, rozjaśnianych, kręconych lub puszących – czyli tam, gdzie problemem jest rozdwajanie, plątanie i matowość. Silikon otula włos na całej długości cienką warstwą: wygładza odstające łuski keratyny, nadaje połysk i miękkość, a także chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi (szczotkowanie, stylizacja) i wpływem wilgoci (ogranicza puszenie pod wpływem deszczu czy mgły). Efekt to bardziej zdyscyplinowane, lśniące włosy, które łatwo się rozczesują i są przyjemne w dotyku. Dimetikon bywa składnikiem serum do końcówek, odżywek bez spłukiwania, a nawet szamponów i masek regenerujących do włosów bardzo zniszczonych.
Dla osób aktywnych i narażonych na czynniki zewnętrzne
Jeśli Twoje ręce często mają kontakt z wodą, detergentami lub mrozem (np. praca w służbie zdrowia, częste sprzątanie, sport na mrozie), kosmetyki z dimetikonem zapewnią dodatkową ochronę. Krem do rąk z wysoką zawartością tego silikonu zapobiega pękaniu skóry i podrażnieniom. Również biegacze i kolarze używają produktów barierowych (często z dimetikonem) na miejsca narażone na tarcie, aby uniknąć odparzeń i otarć. Dimetikon sprawdza się też w produktach po goleniu. Łagodzi poprzez utworzenie warstwy ochronnej i zmniejsza dyskomfort skóry podrażnionej.
Dla producentów kosmetyków naturalnych i DIY
Nawet jeśli preferujesz naturalne receptury, warto rozważyć dodanie odrobiny dimetikonu. Choć jest składnikiem syntetycznym, jego bezpieczeństwo dla skóry jest bardzo wysokie, a wpływ na odczucia użytkowe – nieoceniony. W recepturze domowego kremu czy serum kilka kropli dimetikonu (0,5–2%) potrafi całkowicie zmienić konsystencję na bardziej jedwabistą, zmniejszyć lepkość np. gliceryny czy ekstraktów roślinnych i sprawić, że kosmetyk DIY dorówna jakością produktom komercyjnym. Dimetikon nie reaguje z olejkami eterycznymi ani innymi składnikami aktywnymi – może więc stanowić neutralną bazę lub dodatek poprawiający aplikację, nie zaburzając działania składników naturalnych.
Właściwości
Emolient okluzyjny
Jako emolient, dimetikon zmiękcza i wygładza skórę oraz włosy, tworząc na nich warstwę zapobiegającą nadmiernej ucieczce wody. Ta cecha okluzyjna jest wykorzystywana w produktach nawilżających – zastosowanie np. kremu z dimetikonem na wilgotną skórę po kąpieli zatrzymuje wodę w naskórku i wydłuża efekt nawilżenia. W ten sposób dimetikon wspomaga regenerację bariery lipidowej skóry, co jest istotne przy schorzeniach takich jak atopowe zapalenie skóry, wyprysk czy łuszczenie. Sam dimetikon nie nawilża (nie jest humektantem), ale utrzymuje naturalną wilgoć skóry i działanie innych składników nawilżających.
Środek ochronny (skin protectant)
W USA dimetikon jest klasyfikowany jako aktywna substancja ochronna skóry w kremach OTC na podrażnienia (w stężeniu 1–30%). Tworząc barierę, chroni przed czynnikami drażniącymi. Stąd jego obecność w kremach na odparzenia u niemowląt, maściach na odleżyny, kremach chroniących przed odparzeniami czy odczynami (np. w radioterapii) oraz w kremach na egzemę. Nie ma on działania farmakologicznego w sensie biochemicznym, ale fizycznie osłania uszkodzony naskórek, co łagodzi objawy (pieczenie, swędzenie) i pozwala skórze się regenerować.
Kondycjoner i antyelektrostatyk dla włosów
Właściwości dimetikonu w pielęgnacji włosów zaliczają go do substancji kondycjonujących. Powleka włosy cienkim filmem, który zmniejsza tarcie między włóknami włosa a grzebieniem (łatwe rozczesywanie) i pomiędzy samymi włosami (mniej plątania). Dodatkowo ten film zapobiega gromadzeniu ładunków statycznych – włosy po użyciu silikonów mniej się elektryzują i nie „stoją dęba”. Badania producentów pokazują, że dodatek dimetikonu do odżywek poprawia połysk włosów i ich wygląd, nie obciążając nadmiernie fryzury (jest to polimer dość lekki, zwłaszcza w porównaniu z cięższymi olejami mineralnymi). W preparatach termoochronnych (spraye przed prostowaniem/kręceniem) silikon bywa składnikiem, który chroni włos przed wysoką temperaturą – otacza go i ogranicza odparowanie wody z wnętrza włosa podczas stylizacji.
Ułatwianie aplikacji i równomierne rozprowadzanie składników
Dimetikon redukuje napięcie powierzchniowe formulacji, dzięki czemu kosmetyk lepiej się rozsmarowuje i rozkłada cienką warstwą. Ma to znaczenie także dla działania innych składników aktywnych – np. filtr przeciwsłoneczny, pigment czy ekstrakt roślinny w obecności silikonu może równiej pokryć powierzchnię skóry, co poprawia jego skuteczność (lepsza ochrona UV, jednolity kolor makijażu, itp.). W ten sposób dimetikon pośrednio zwiększa efektywność kosmetyków, choć sam nie ma aktywności biologicznej. Ponadto, jako substancja hydrofobowa, nadaje formułom właściwości wodoodporne – jest często dodawany do kosmetyków plażowych i sportowych, aby pot i woda nie zmywały produktu z skóry zbyt szybko.
Działanie łagodzące i przeciwświądowe
Choć dimetikon nie jest lekiem przeciwhistaminowym ani przeciwzapalnym, jego ochronna warstwa zmniejsza kontakt zakończeń nerwowych skóry z drażniącymi substancjami, co może przynieść ulgę w świądzie czy pieczeniu skóry podrażnionej. W praktyce dermatologicznej zaleca się kremy z dimetikonem np. po zabiegach dermatologicznych (laser, peeling) aby zmniejszyć dyskomfort i zabezpieczyć naskórek w fazie gojenia.
Właściwości farmaceutyczne
W formie doustnej dimetikon z dodatkiem krzemionki jest stosowany jako środek przeciw wzdęciom. Obniża napięcie powierzchniowe pęcherzyków gazu w jelitach, powodując ich pękanie i ułatwiając usunięcie gazów. Nie wchłania się z przewodu pokarmowego, więc jest bezpieczny nawet dla niemowląt i kobiet w ciąży w zalecanych dawkach.
Zastosowanie (przykłady)
Dimetikon 350 jest bardzo elastyczny w użyciu, jeśli chodzi o dopuszczalne stężenia i rodzaje produktów. Typowe zalecane stężenie w kosmetykach pielęgnacyjnych wynosi od około 0,5% do 5%. Już w tym zakresie osiąga się wyraźną poprawę właściwości użytkowych. W wielu recepturach DIY i rzemieślniczych stosuje się ok. 2–3% dimetikonu jako dodatek uszlachetniający krem lub balsam. Jednak w zależności od potrzeb, można używać go w znacznie wyższych dawkach: np. w bazach pod makijaż czy serum do włosów stężenie silikonu bywa dużo wyższe (10–30%, a nawet do 50%).
Niektóre specjalistyczne produkty, jak serum silikonowe do włosów czy preparaty typu dry oil, mogą składać się z prawie w całości z dimetikonu, np. 80–90% formuły, zwykle w połączeniu z lotnymi silikonami dla lepszej aplikacji. Z drugiej strony, prawo ogranicza maksymalne stężenia w pewnych kategoriach: np. w produktach OTC ochronnych (w USA) dimetikon jest stosowany najczęściej w zakresie 1–2% (kremy przeciw odparzeniom) do 20–30% (bariery ochronne na skórę). Ogólnie, górną granicą praktyczną jest fakt, że powyżej 50% formuła staje się bardzo „silikonowa” w dotyku i może być mniej przyjemna lub trudniejsza do zmycia, ale nie ma ostrych toksycznych limitów – to bezpieczny składnik nawet w 100% stężeniu stosowany zewnętrznie.
Dimetikon 350 można stosować samodzielnie jako prosty kosmetyk ochronny: np. wetrzeć kilka kropel czystego silikonu w dłonie czy bardzo suchą skórę pięt i łokci. Wytworzy wtedy film chroniący i zmiękczający naskórek (często stosuje się go tak na dłonie, by zapobiec pękaniu skóry).
W kosmetykach gotowych dimetikon jest zwykle jednym z wielu składników. Przykładowe dawki w różnych produktach:
- Krem/balsam do ciała lub twarzy: 1–5% jako dodatek do fazy olejowej dla poprawy właściwości aplikacyjnych i ochronnych (np. krem do rąk: 3% dimetikonu dla efektu ochronnej rękawiczki).
- Odżywka lub maska do włosów: 2–5% w fazie olejowej, aby zwiększyć śliskość i połysk włosów oraz zabezpieczyć je przed uszkodzeniami.
- Serum do włosów bez spłukiwania: 20–50% w połączeniu z lotnymi silikonami (cyklometikon) i lekkimi olejkami. Im wyższy procent dimetikonu, tym bardziej intensywny połysk i ochrona – np. serum na rozdwojone końcówki może mieć 30% dimetikonu.
- Baza pod makijaż (primer): 5–15% dla uzyskania efektu wygładzenia i zmatowienia skóry. Często łączony z krzemionką lub pudrami, ale sam silikon daje już efekt porównywalny z bazami komercyjnymi.
- Kosmetyki kolorowe (podkład, korektor): 1–10% w zależności od formuły – w podkładach długotrwałych i korektorach pod oczy dimetikon zapobiega zbieraniu się produktu w załamaniach skóry i przedłuża trwałość makijażu.
- Pomadki ochronne do ust: 2–10% jako dodatek do tłuszczy – poprawia poślizg sztyftu, nadaje jedwabiste odczucie na ustach i zwiększa trwałość warstwy ochronnej (odporniejsza na zlizanie).
- Produkty przeciwsłoneczne: 1–5% – pomaga równomiernie rozprowadzić filtry UV i dodaje wodoodporności. Przy wysokich SPF często w składzie znajdziemy dimetikon jako pomoc w osiągnięciu deklarowanej ochrony (poprzez lepszą aplikację i przyczepność do skóry).
- Kosmetyki myjące (żele pod prysznic, szampony): 0,5–2% – tu należy ostrożnie dozować, bo zbyt dużo silikonu osłabi pienienie (jest przecież środkiem antypieniącym). Mała ilość może jednak zadziałać kondycjonująco: wygładzić skórę po myciu lub dodać połysk włosom po szamponie.
Zalecenia formulacyjne
Dodawanie do fazy olejowej
Dimetikon jest nierozpuszczalny w wodzie, dlatego w formulacjach typu emulsja (kremy, mleczka) należy go dodawać do fazy tłuszczowej. Można go podgrzewać razem z olejami i masłami podczas tworzenia emulsji – jednak zaleca się nie przekraczać temperatury ok. 50°C. W praktyce oznacza to, że jeśli podgrzewamy fazę olejową wyżej (np. do 70°C dla emulgatora), warto dimetikon dodać na koniec emulsjonowania, już po lekkim przestudzeniu mieszanki do 50°C, lub nawet do fazy chłodzącej. Pozwoli to zachować jego optymalną strukturę i lepkość. Zbyt długie ogrzewanie w wyższej temperaturze może prowadzić do obniżenia lepkości czy ulotnienia najlżejszych frakcji (choć sam dimetikon 350 jest mało lotny). Zasada: nie przegrzewaj silikonu – dodaj go raczej w niższej temperaturze, mieszając dokładnie.
Mieszanie i homogenizacja
Dimetikon, choć gęsty, dość łatwo rozprowadza się w olejach. Wystarczy ciągłe mieszanie podczas dodawania go do fazy olejowej, by równomiernie się połączył. Jeśli dodajemy go na etapie chłodzenia emulsji, należy intensywnie wymieszać (np. mieszadłem lub bagietką) do pełnego wbudowania w krem. Unikajmy dodawania dimetikonu „na zimno” bez mieszania. Może to skutkować powstaniem oddzielnych kropel silikonu w gotowym produkcie (tzw. rybie oka). Dobrze sformułowana emulsja z dimetikonem powinna być jednorodna, a silikon niewyczuwalny jako oddzielna warstwa.
Kompatybilność z innymi składnikami
Dimetikon jest generalnie kompatybilny z większością surowców kosmetycznych. Nie wchodzi w reakcje z pigmentami, filtrami UV, ani z substancjami aktywnymi (witaminami, ekstraktami, peptydami itp.). Natomiast jego hydrofobowość powoduje, że nie miesza się z wodą i bardzo polarnymi cieczami (glicerol, glikole) – w tych środowiskach zawsze będzie wymagał emulgatora lub pozostanie osobną fazą. Jeśli planujemy recepturę zawierającą duże ilości silikonów (powyżej 20%) i wody, warto dobrać odpowiedni emulgator. Niektóre standardowe emulgatory O/W mogą mieć trudność z utrzymaniem dużej ilości fazy silikonowej.
Łączenie z innymi silikonami
Dimetikon 350 świetnie współpracuje z innymi silikonami kosmetycznymi. Często łączy się go z cyklicznymi lub niskocząsteczkowymi silikonami (np. cyklometikon) w celu uzyskania lżejszej formuły. Przykładowo, w serum do włosów można zmieszać 90% dimetikonu 350 z 10% cyklometikonu – otrzymamy lśniący, gęsty olejek, który łatwo się rozprowadza dzięki lotnemu silikonowi (ten szybko odparuje, zostawiając ochronny film dimetikonowy). W formułach do twarzy popularne jest też połączenie dimetikonu z dimetikonolem czy fenylotrimetikonem – każdy z tych silikonów wnosi nieco inne odczucie (np. fenylotrimetikon daje bardziej suchy dotyk). Dimetikon 350 może być bazą „mieszanki silikonowej” w kosmetyku, gdzie różne rodzaje silikonów synergicznie poprawiają aplikację.
Z czym nie łączyć
Nie ma składników, których kategorycznie nie wolno łączyć z dimetikonem pod względem chemicznym, ale są połączenia niewskazane ze względów użytkowych. Np. wysokie stężenia silikonów w produktach pianotwórczych (szampony, żele) silnie ograniczą pienienie. Jeśli chcemy mieć korzyści kondycjonujące w szamponie, lepiej dodać niewielki procent dimetikonu oraz ewentualnie użyć surfaktantów zdolnych emulgować silikon (np. kokamidopropylobetainę). Unikajmy też łączenia dimetikonu z bardzo ciężkimi, woskowymi substancjami w wysokim stężeniu, bo całość może stać się zbyt obciążająca i tępa (choć chemicznie nie ma reakcji, odczucie będzie gorsze). Lepiej nie mieszać go też z glinkami czy błotem (silikon powleka cząstki i może zmniejszyć ich aktywność absorpcyjną).
Temperatura i proces produkcji
Nie podgrzewamy powyżej 50°C bez potrzeby. Jeśli receptura wymaga wysokiej temperatury, dodajemy dimetikon w fazie chłodzenia lub mieszamy w niższej temperaturze. Silikonów nie należy też mieszać w sprzęcie, który może silnie napowietrzać produkt. Intensywne miksowanie może wprowadzić pęcherzyki powietrza, co może dać efekt piany na etapie produkcji (zwłaszcza w serum czysto silikonowym). Lepiej mieszać umiarkowanie, ewentualne bąbelki zostawić do naturalnego uwolnienia przed rozlaniem produktu.
Triki formulacyjne
Jeśli produkt wyszedł zbyt tłusty w odczuciu, odrobina dimetikonu potrafi go „odtłuścić” optycznie i sensorycznie, dając bardziej suchy dotyk. Gdy emulsja bieli przy wcieraniu – silikon zredukuje to zjawisko. W podkładzie mineralnym możesz spryskać pudry 1–2% dimetikonu (rozcieńczonym cyklometikonem) i wysuszyć – uzyskasz lepszą przyczepność podkładu do skóry i mniejsze osypywanie się.
Toksykologia i bezpieczeństwo
Dimetikon jest uznawany za jeden z najbezpieczniejszych składników kosmetycznych dostępnych na rynku. Posiada bardzo długą historię stosowania (od lat 50. XX wieku) i został dogłębnie przebadany pod kątem toksykologicznym. Brak działania drażniącego i uczulającego. Niekomedogenność. Minimalna absorpcja i brak toksyczności ogólnej. Znane działania niepożądane przy stosowaniu zewnętrznym są bardzo rzadkie. Może wystąpić mechaniczne zapchanie gruczołów potowych przy niezwykle dużych ilościach (np. jeśli ktoś pokryłby ciało grubą warstwą czystego silikonu i szczelnie owinął, co w praktyce kosmetycznej się nie zdarza). U nielicznych osób odnotowano reakcje trądzikopodobne przy długotrwałym, dużym obciążeniu skóry silikonami – dotyczy to głównie osób, które nie zmywały odpowiednio kosmetyków z silikonem (np. spały codziennie z makijażem zawierającym silikony). Te przypadki wynikają raczej z zaniedbań higienicznych niż z właściwości samego dimetikonu.
Z punktu widzenia toksykologii człowieka dimetikon jest niemal idealny, jednak warto wspomnieć o wpływie na środowisko. Silikony, w tym dimetikon, są substancjami słabo biodegradowalnymi. Naturalne mikroorganizmy mają trudność z rozkładem stabilnych wiązań Si-O. Nie jest co prawda szczególnie toksyczny dla organizmów wodnych (w formie makrocząsteczek mało przenika do komórek), ale jego gromadzenie się budzi obawy ekologów. Dlatego warto stosować go odpowiedzialnie i nie wylewać dużych ilości niezużytego produktu do kanalizacji, a zużyte opakowania przekazywać do odpowiedniej utylizacji. Z perspektywy użytkownika indywidualnego typowe ilości stosowane w kosmetykach są niewielkie, np. rocznie jedna osoba używająca kosmetyków z silikonami “wypuszcza” do środowiska kilka gramów tej substancji. Niemniej, skala globalna (tony silikonów rocznie) sprawia, że proekologiczni konsumenci czasem rezygnują z silikonów. Dla zdrowia człowieka dimetikon jest bezpieczny, a wyzwaniem pozostaje opracowanie biodegradowalnych alternatyw o podobnej skuteczności.
Informacje dodatkowe
| Waga | Brak danych |
|---|




